wtorek, 29 lipca 2014

Z dziejów wsi Kanigowo

 Zdjęcie wnętrza kanigowskiego kościoła w zbiorach Archiwum Państwowego w Olsztynie

Na stronie Jerzego Sikorskiego, doktora nauk historycznych mediawisty,pracownika urzędu ochrony zabytków w Olsztynie odnajdujemy pracę poświęconą podnidzickiej wsi Kanigowo.
http://www.jerzysikorski.pl/z-dziej%C3%B3w-wsi-kanigowo-gm-nidzica


Z dziejów wsi Kanigowo (gm. Nidzica)

Data lokacji wsi nie jest znana. Wiadomy jest natomiast czasokres zasiedlenia przez zakon krzyżacki tego obszaru, który po założeniu miasta Nidzicy wchodził w skład komornictwa nidzickiego. Kolonizację rozpoczęto tu mianowicie około 1350 r., wraz z lokacją miasta Nidzicy[1]. Taka kolejność nie była rzeczą przypadku, lecz przeciwnie – niemal regułą. W ten sposób stworzono realne możliwości, aby w drodze obowiązkowych szarwanków mógł być podjęty wysiłek związany z budową zamku oraz fortyfikacji miejskich.
Datę lokacji Kanigowa można nieco uściślić, a to dzięki temu, że pierwsza wzmianka o tej wsi pochodzi z przywileju lokacyjnego wsi Kamionka, znajdującej się w sąsiedztwie – przywilej Kamionki nosi datę 25 marca 1371 r. Płynie stąd oczywisty wniosek, że Kanigowo powstało przed tą datą[2]. W tymże dokumencie Kanigowo występuje pod nazwą Canegaw, później Kanegaw (1420). Jest to nazwa pochodzenia staropruskiego (od imienia Kaneg)[3]. Wiadomo bowiem, iż Prusowie w tym komornictwie stanowili główne oparcie dla kolonizacji.
Zaledwie pół wieku później nastąpił na tym terenie gwałtowny napływ polskiego żywiołu osadniczego z Mazowsza. Proces ten rozpoczął się już na początku XV wieku, a zwłaszcza po pokoju mełneńskim z 1422 r., który zapowiadał trwalsze ustabilizowanie stosunków między Polską i zakonem krzyżackim, Masowo zasiedlony przez Polaków obszar południowych Prus (w tym Warmii), dał też początek innemu procesowi, właściwemu dla tego obszaru, mianowicie bardzo rychło postępującej asymilacji, a w końcu i zanikowi, pruskiej ludności rodzimej.
Tak też było w przypadku wsi Kanegaw, która pod wpływem osadników przybyłych z Polski przekształciła się w Kanigowo. Z początku była ty ludność mieszana, prusko-polska. Prawdopodobnie tak też było w 1426 r. (a wiec mniej więcej pół wieku po założeniu wsi), gdy tutejsi mieszkańcy, poprzez swych przedstawicieli wystąpili z wnioskiem do wielkiego mistrza Hansa von Tiefena, aby odnowił im zniszczony (zapewne w czasie najazdu wojsk polsko-litewskich w 1421 r.) przywilej lokacyjny wsi. W wystawionej więc w 1426 r. replice przywileju wymieniono nazwiska pięciu chłopów, wśród których przynajmniej dwa nazwiska ujawniają Polaków (Nikolaus Jorkowitz, Matz Koperzki). Można przy tym stwierdzić, ze ani w tej wsi, ani w innych tutejszych wsiach, wśród ludności mieszanej z pewnością nie było Niemców[4].
Wspomniana replika przywileju lokacyjnego Kanigowa ujawnia kilka istotnych szczegółów. Dowiadujemy się więc, że wieś otrzymała prawo chełmińskie, że jej obszar wynosił 55 łanów (924 ha) i że miała to być wieś kościelna, ponieważ zagwarantowano w przywileju uposażenie dla proboszcza, w wymiarze 4 łanów, co było zgodne z ogólną praktyką[5]. Z tych danych można wysnuć dalsze wnioski. Mianowicie z ogólnego areału 55 łanów należy odjąć owe 4 łany kościelne, wolne od czynszu, a także 6 łanów sołeckich, również wolnych od czynszu. Zgodnie bowiem z ogólną praktyką, sołtys otrzymywał dziedzicznie, w wolne użytkowanie, dziesiątą część z ogólnego areału; tutaj, dla równego rachunku, dodajemy pół łana więcej, co mogło mieć zresztą miejsce w rzeczywistości. W ten sposób, na gospodarstwa chłopskie pozostaje 45 łanów. Ponieważ wiadomo, iż w XV wieku istniało w Konigowie 11 gospodarstw czynszowych[6], zatem na jedno gospodarstwo przypadałyby średnio aż 4 łany (po 67, 2 ha). W świetle ówczesnych stosunków byłaby to wielkość optymalna, spotykana jednak sporadycznie także w południowej Warmii, czyli na terenach, gdzie istniał deficyt ludności, a ziemi było w bród, przy tym jakościowo nienajlepszej.
We wczesnym okresie parafia w Kanigowie mogła obejmować tylko tę jedną wieś. Podobnie małe, jedno- albo dwuwioskowe parafie, zwłaszcza w odniesieniu do wsi czynszowych na prawie chełmińskim – takich więc, jak Konigowo – w Prusach spotyka się dość często[7]. W przypadku Kanigowa prawdopodobieństwo to jest tym większe, iż w bezpośrednim sąsiedztwie wsi, już we wczesnym okresie istniały dwie inne, osobne parafie, w Nidzicy i Zaborowie. Parafie te funkcjonowały także w pierwszej połowie XVI wieku.
Stąd zdaje się płynąć wniosek, że parafie w Kanigowie powołano specjalnie po to, by służyła ludności pruskiej, która tę wieś zamieszkiwała. O mieszkańcach wsi świadczy już sama jej nazwa. Wsie niemieckie zawsze otrzymywały nazwy właściwe tej grupie etnicznej. W niedługim czasie jednak sytuacja zupełnie się odmieniła. Masowy napływ ludności polskiej z Mazowsza, obserwowany już w XV wieku, a zwłaszcza po ostatniej wojnie Polski z Zakonem, czyli po 1525 r., doprowadził do tego, że już w połowie XVI wieku była tu ludność całkowicie polska.
Z powyższym faktem wiążą się istotne konsekwencje natury kulturowej. W tym okresie bowiem, gdy można już mówić co najmniej o przewadze ludności polskiej, czyli w początkach XVI wieku, we wsiach kościelnych zarówno w południowej części Warmii, jak i w południowej części Prus Krzyżackich, występuje fakt przyozdabiania skromnych dotychczas wnętrz kościelnych barwnymi malowidłami. Czy dotyczyło to drewnianych stropów, nie wiadomo, bo współczesne tamtym czasom nie zachowały się. Wolno jednak podejrzewać, że tak, skoro upiększono malowidłami ściany. Motywację dla takich przedsięwzięć łatwo wytłumaczyć: przybyszom chodziło o ,,oswojenie” zupełnie dla nich nowych, obcych kulturowo warunków bytowania w nowej rzeczywistości. To zjawisko, właściwe naturze ludzkiej, można zaobserwować i dzisiaj, na terenie Warmii i Mazur, gdzie osiadła po wojnie dużej masie ludność z Wileńszczyzny. W rezultacie nie ma tu prawie kościoła, w którym nie byłoby wileńskiej Ostrobramskiej. W Kętrzynie, gdzie przewaga ludności z Wileńszczyzny była bardziej widoczna, w bazylice św. Jerzego Matce Boskiej Ostrobramskiej poświęcono osobną kaplicę z kopią (w odpowiedniej skali) Wileńskiej Ostrej Bramy. Rak też i wówczas przesiedleńcy z Mazowsza starali się uczynić obce dla nich świątynie, które odziedziczyli po tubylcach, bardziej swojskimi. Starali się ukształtować ich wygląd wedle własnej tradycji chrześcijańskiej – starszej i bogatszej, aniżeli miejscowa pruska. Przykładem na to będą pierwotnie pruskie kościoły w Gutkowie i Konigowie, a także związany z tradycją niemiecką, zapewne równie oszczędnie, kościół parafialny w Sząbruku. Ta ostatnia wieś kościelna została bowiem założona przez osadników pochodzących z Niemiec (stąd jej niemiecka nazwa), ale już w 1490 r., w sąsiadującym z Sząbrukiem Unieszewem, ujawniające obecność Polaków. Odkrycie w Sząbruku wysokiej klasy polichromie, pojawiają się późno – dopiero ok. 1510 r. Z całą pewnością więc ich pojawienie się musi mieć związek z napływem ludności polskiej i z jej własną inicjatywą w tym względzie[8].
Od tamtej aż po czasy ostatnie, w Kanigowie zamieszkiwali Polacy, A skoro tak, to z ich również inicjatywą należy wiązać przebudowę kościoła, która miała na celu nie tyle powiększenie, bo powierzchnia wnętrza pozostała niezmieniona – ile jego uświetnienie. Jest to więc ta sama myśl, która wcześniej zaowocowała postaci ściennych polichromii. W tej zmienionej formie kościół przetrwał do dnia dzisiejszego, choć jednak w międzyczasie w jego wyglądzie zaszły pewne zmiany Aktualny wygląd budowli kościelnej opisywał w swoim czasie A. Harmoch (1890) i A. Boetticher (1893), pruski konserwator zabytków. Obydwaj oglądali tę budowlę w postaci nieotynkowanej. Pierwszy z nich powiada, że była to budowla ,,w części masywna, w części o konstrukcji ryglowej” (Fachwerk)[9]. Drugi określa to nieco dokładniej: ,,niżej masywna, wyżej o konstrukcji ryglowej wypełnionej cegłą” (ziegelfachwerk) i dodaje, że ,,wieża wyłącznie o konstrukcji ryglowej wypełnionej cegłą” i że otwór wejściowy do kościoła ,,jest zamknięty ostrołukowo” (Spitzbogen)[10]. W słownikowym opracowaniu Dehio-Galla (1952) znajduje się informacja, że mury magistralne budowali, w dwóch trzecich wysokości (licząc od dołu), pochodzą z XV wieku, wyżej zaś z XVII wieku.
Do reliktów pierwotnego wyposażenia autorzy zaliczają posąg Madonny z około 1500 r. (zdeponowany niegdyś w sali sądowej na zamku nidzickim). Z drugiej ćwierci XV wieku – a zatem z czasów gdy było to już kościół ewangelicki – ma przechodzić figura wiszącego anioła chrzcielnego oraz figura ,,świętego biskupa”. Po przebudowie kościoła w okresie baroku wprowadzono wyposażenie wykonane przez twórców i rzemieślników ludowych, mianowicie ołtarz i ambonę ,,w stylu ludowego baroku”, a także ,,brzydko malowane ławki kościelne (zachowane w niewielkiej liczbie)[11].
Ostatnio na temat kościoła w Kanigowie wypowiedział się w swej monografii architektury średniowiecznej w Prusach, C. Herrmann. Ograniczył się jednak tylko do relacji, odsyłając do ustaleń przekazanych przez Dehio – Galla, powstrzymując się natomiast od wyrażania własnych opinii. Zwrócił więc uwagę, że wskutek XVII-wiecznej przebudowy, gdy wpierw podwyższono, a w późniejszych czasach także otynkowano ściany obwodowe budowli, wykonano też nowe otwory okienne i nowe, obszerne nakrycie dachowe, w związku z czym bliższe rozpoznanie struktury tej budowli, jednak też jednoznaczne wyodrębnienie jej fazy średniowiecznej, stało się niemożliwe. Tyle tylko, że w środkowej części ściany południowej zachował się w postaci zamurowanej, ostrołukowy portal. Autor nie był też w stanie stwierdzić, czy sięgające tylko do połowy wysokości budowli narożnikowe przypory, mają charakter pierwotny, czy też swoją obecną wysokość zawdzięczają częściowej rozbiórce (np., wskutek postępującej destrukcji). Podobnie nie był w stanie ustalić, czy istniejąca od strony północno-wschodniej zakrystia ma charakter pierwotny (gotycki). Budowlę pierwotną C. Herrmann datuje na czas ,,około XV wieku”, odsyłając jak wspomniano – do konkluzji zawartych w opracowaniu Dehio-Galla[12].
Z wiernymi pochodzenia polskiego wiąże się kwestia duszpasterstwa w języku zrozumiałym dla wiernych. Zapewne więc już przed reformacją tutejsi proboszczowie musieli znać język swych parafian i nie jest wykluczone, że sami pochodzili z diecezji płockiej i tam byli kształceni – diecezja ta bowiem tradycyjnie zasilała tutejszy Kościół katolicki posługującej się językiem polskim. Tym bardziej po 1525 r., obecność pastorów polsko-ewangelickich w Kanigowie musiała być sprawą przesądzoną. Zwłaszcza że kościół ewangelicki nie ograniczał się jedynie do liturgii, ale prowadził też powszechne nauczanie w szkołach przykościelnych. Obecność szkoły przykościelnej w Kanigowie ujawnia wizytacja szkolna z 1579 r. Ujawnia też fakt, że ówczesnym proboszczem był tutaj Polak Baltazar Grosik[13]. W nieprzerwanym ciągu polskich pastorów w Kanigowie spotykamy też w latach 1660-1711 najznakomitszego z nich, ks. Jakuba Szczuplińskiego herbu Leliwa. Jego półwiekową działalność upamiętniono dużym wizerunkiem postaciowym, z napisem mówiącym o jego rodowodzie[14]. Bezpośrednim następcą Szczuplińskiego był jego dotychczasowy adiunkt, ks. Jerzy Hampe, autor i tłumacz wielu pieśni polskich[15].
Od 1802 r. kościół w Kanigowie podporządkowano parafii nidzickiej, jako jej kościół filialny. Łącznie do tej parafii należały wsie: Stare Borowe, Kamionki, Gniadki, Napierki, Pawliki, Zavłocie Kanigowskie, Safronka, Zbyluty, Wiłunie i Borowy Młyn[16]. W 1785 r. w Kanigowie było 21 dymów[17]. Po wojnach napoleońskich nastąpił znaczny ubytek ludności – w 1820 r. wieś liczyła 16 dymów i 85 mieszkańców[18]. W 1835 r. we wsi zamieszkiwały 132 osoby[19].
W XIX wieku nie tylko w samym Konigowie, ale też w całej parafii nidzickiej zdecydowanie przeważała ludność polska, którą w historiografii niemieckiej poczęto określać mianem Mazurów. W samej Nidzicy, na 4470 wiernych, było 3150 Polaków. W 1862 r. w parafii – poza Nidzicą – istniało 12 miejscowości, w których Polacy stanowili 94,6% ogółu wiernych[20]. A. Harnoch podaje, że w 1890 r. parafia liczyła łącznie 7450 wiernych – ,,w większości Polaków”. W Nidzicy nabożeństwa odprawiano w tej samej liczbie po polsku i po niemiecku, natomiast w samym Konigowie nabożeństwa polskie odbywały się dwukrotnie częściej niż niemieckie[21]. W 1912 r. na 850 parafian związanych z kościołem filialnym w Kanigowie, było 500 ,,Mazurów”. Od pastora wymagano nadal znajomości języka polskiego (,,mazurskiego”)[22].
W czasie inwazji rosyjskiej na Prusy w 1914 r. walki toczyły się na terenie powiatu nidzickiego i obejmowały też Kanigowo, o czym świadczy znajdujący się we wsi cmentarz wojenny. Potomkowie przybyłych tu w dawnych czasach osadników z Mazowsza dotrwali do ostatniej wojny. W okresie międzywojennym gospodarowali w Kanigowie m. in. Waszkowicz, Żywiec, Michalczyk, Kupski, Bukowski, Grabieński, Dobrzyński, Łukaszewski. Ostatnimi przed wojną Wójtami byli Jan Szwintek i Juliusz Stulich. Ma się rozumieć jednak, iż trwająca od lat 30. XIX wieku celowa germanizacja, związana z regulowaniem języka polskiego ze szkół, poczyniła i tutaj znaczne postępy[23]. Tym niemniej, sięgające XV wieku polskie Konigowa, w oczywisty sposób wycisnęły swe piętno na tej wsi i jej mieszkańcach. Przechowali oni w swych domach staropolskie obrzędy i zwyczaje, przeniesione przed wiekami z Mazowsza przez ich przodków. Wiadomo o tym na przykładzie pobliskiej wsi Napierki, wchodzącej w skład parafii nidzicko - kanigowskiej[24].




[1] M. Grzegorz, Rozwój Nidzicy na tle procesów osadniczych w komornictwie w okresie krzyżackim, Komunikaty Mazursko-Warmińskie (KMW), 1982, s. 290-292

[2] M. Meyhöfer, Die Landgemeinden des Kreises Neidenburg, Landshut 1969, s 164.

[3] R. Przybytek, Ortsnamen baltischer Herkunft im südlichen Teil Ostpreussens, Stuttgart 1993, s. 97.

[4] A. Döhring, Über die Herkunf der Masuren, Königsberg 1910, s. 51, 102.

[5] M. Meyhöfer, Die Landgemeinden, s. 164

[6] Nidzica. Z dziejów miasta i okolic, Olsztyn 1976, s. 98

[7] M. Biskup, Uwagi o problemie osadnictwa i sieci parafialnej w Prusach Krzyżackich w wiekach XIC-XV, KMW, 1983, s. 207

[8] J. Chłosta, Słownik warmii, Olsztyn 2002, s. 342-343; J. Sikorski, Od Schönefeld do Unieszewa, Unieszewo 2007, s. 13

[9] A. Harnoch, Chronik und Statistik der erangelischen Kirchen in der Provinzen Ost – un Westpreussen, Neidenburg 1890, s. 191.

[10] A. Boetticher, Die Bau – und Kunstdenkmäler der Prouinz Ostpreussen, H. 3, Königsberg 1893, s. 96.

[11] G. Dehio, E. Gall, Handbuch der Deuscgen Kunstdenkmäler, München-Berlin 1952, s. 262; W. Hubatsch, Geschichte der evangelischen Kirche Ostpreussens, Bd. 2, Göttingen 1968, s. 126.

[12] C. Herrmann, Mittelalterliche Architektur im Preussenland. Unterschugen zur Frage der Kunstlandschaff und – Geographie, Petersberg 2007, s. 502

[13] M. Meyhöfer, Der Kreis Neidenburg. Ein Ostpreussisches Heimatbuch, Landshut 1968, s. 74-75; W. Chojacki, Zbory polsko-ewangelickie w byłych Prusach Wschodnich w XVI-XX w., Reformacja w Polsce, rocznik 12, 1953 – 1955, s. 344.

[14] E. Celińska, K. Wróblewska, Nad ikonografią polskich pastorów ewangelickich, KMW, 1969, s. 478-479

[15] W. Chojnacki, Zbory, s. 344.

[16] S. G. Wald, Topographische Ubersicht des Vermaltungs-Bezirk der Königlichen Preussieschen Regierung zu Königsberg in Preussen, Königsberg 1820, s. 218; M. Meyhöfer, Der Kreis, s. 297.

[17] J. F. Goldbeck, Vollständige Topographie des Königsberg Preussen, Teil 1, Königsberg-Leipzig 1785.

[18] S. G. Wald, Topographische, s. 218.

[19] J. C, Müller, Vollständiges geographisch-statistisch-topographisches Wörterbuch des Preussischen Staates, Bd. 2, 1835, s. 789

[20] G. Jasiński, Statystyki językowe powiatów mazurskich z pierwszej połowy XIX wieku (do 1862 roku), KMW, 2009, s.124, 128.

[21] A. Harmoch, Chronik, s. 191

[22] W. Chojnacki, Zbory, s. 344.

[23] M. Meyhöfer, Die Landgemeinden, s. 162-164; M. Meyhöfer, Der Kreis, s. 115, 146, 163.

[24] A. Szyfer, Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i Warmiaków, Olsztyn 1975.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz