piątek, 10 stycznia 2014

Gazeta Olsztyńska rocznik 1938

Poniżej wynotowane informacje dotyczące Nidzicy z rocznika Gazety Olsztyńskiej z 1938 roku.





Nibork (Neidenburg)



Syn gospodarza N. z sąsiedniej wioski przyjechał furmanką do miasta. Pozostawił wóz na chwilę bez dozoru przed składem, podczas gdy czynił zakupy. W tym czasie skradziono mu z furmanki parę dobrych butów. GO 5.01.1938


W jednym z tutejszych lokali skradziono pewnemu gościowi nowy płaszcz. GO 12.01.1938

Obywatel tutejszy R. wrócił w tych dniach pijany do domu. Żona jego czyniła mu zarzuty, że przepił wszystkie pieniądze. R. w złości swej udał sie na strych i powiesił się. Gdy żona znalazła go po chwili przecięła stryczek I uratowała męża przed śmiercią. GO 20.01.1938

Aresztowano tu pewną dziewczyną, bez stałego miejsca zamieszkania. Aresztowaną podejrzewa się o popełnienie kradzieży. Odebrano jej drogocenny pierścionek, pochodzący z kradzieży.
-W mieszkaniu wdowy K. powstał pożar, który wnet został ugaszony. Pastwą płomieni padło kilka sukien.
-Dwaj robotnicy B. I S. rozpoczęli na rynku bijatykę. Obaj byli pijani. Jeden z nich obalił małą dziewczynkę, która doznała poważnych okaleczeń. Policjantowi, który ich aresztował stawiali opór i zniszczyli urządzenie celi więziennej. Czeka ich za to surowa kara sądowa. GO 30.01.1938


Przed tutejszym sądem odpowiadał szofer Cz. Z Niborka. Cz. Prowadząc samochód ciężarowy, najechał na szosie między Niborkiem a Napierkami na obywatela K., który doznał ciężkich okaleczeń głowy. Cz. Został skazany na 2 miesiące więzienia.
Przywódca tutejszej brygady SA. Adam został mianowany komisarycznym landratem tutejszego powiatu.
-Malarz R. z Niborka uległ już raz i to w roku 1935, gdy pracował przy pomniku Tannenberskim, nieszczęśliwemu wypadkowi i doznał złamania żeber. Przed kilku dniami spadł R. z rusztowania i doznał ponownie złamania żeber. GO 4.02.1938


Policja tutejsza aresztowała pewną dziewczynę Pl. bez stałego miejsca zamieszkania. Aresztowana jest podejrzana o dokonanie kradzieży. GO 5.02.1938

Przed olsztyńską izbą karną, która obradowała w Niborku, odpowiadał robotnik P. Oskarżony stanął pewnego dnia przy płocie przed szkołę w Lipówcu i dawał publiczne zgorszenie, dziewczętom szkolnym. Sąd skazał go na rok więzienia. GO 12.02.1938

Na posiadłości gospodarza Cieśli w St. Borowach powstał nocną porą groźny pożar. Gdy domownicy wszyscy spali, stanął nagle dom mieszkalny w płomieniach. Z płonącego domu wyniesiono 22-letniego robotnika, który niestety już nie żył. Otruł się dymem. Pożar powstał prawdopodobnie od uszkodzonego komina. GO 15.02.1938

Gospodarz K. wracając furmanką do domu najechał na stojący przy drodze samochód osobowy. Gospodarza zatrzymała policja, która stwierdziła, że K. był pijany. GO 19.02.1938


Pewien chłopak pozaszkolny zabawiał się teszyngiem. Manipulując bronią został ugodzony wystrzałem w ramię. Ranny udał się do lekarza. GO 24.02.1938


W Napierkach miał miejsce nieszczęśliwy wypadek samochodowy. Pewien tamtejszy mieszkaniec kupił sobie nowy samochód. Podczas jazdy próbnej najechał on na płot I uderzył następnie w drzewo. Samochód został uszkodzony a kilka osób doznało okaleczeń. GO 3.03.1938

Pewien rowerzysta został na ulicy Kościelnej najechany przez samochód. Koła samochodu przeszły nieszczęśliwemu przez rękę. GO 10.03.1938


Ciężki wypadek zaszedł na ulicy Burgstr. Pewien gospodarz zostawił furmankę na podwórzu mleczarni. Nagle się konie spłoszyły i pędziły z wozem ulicą Burgstr. Nasamprzód uderzyła furmanka o wóz stojący przy ulicy a następnie został pewien rowerzysta najechany, dalej uderzyła furmanka o drugi wóz, na którym siedział młody chłopak. Chłopiec skutkiem zderzenia spadł na bruk lecz nie doznał żadnych okaleczeń. Ciężko ranny został natomiast rowerzysta, którego musiano odstawić do szpitala.
- Pewien uczeń bawił się rewolwerem. Niespodziewanie padł strzał I ugodził chłopaka w ramię. GO 11.03.1938

Pewien gospodarz z okolicy został ukarany grzywną za przekroczenie cen maksymalnych. Gospodarz ten pobierał na targu ceny za drób przekraczające przepisane ceny maksymalne. GO 13.03.1938


Dwóch rzemieślników z tutejszej okolicy pokłóciło się. Jeden z nich postanowił się zemścić I napisał do swego przeciwnika pocztówkę, zawierającą obelżywe wyrazy. Sprawa się wydała I winowajca został skazany na 3 miesiące więzienia. GO 24.03.1938


Robotnik Eaitzig, zatrudniony w pewnej tutejszej firmie handlowej, chciał sprzedać skradziony swemu pracodawcy miech cukru. Zanim zamiar wykonał, kradzież wyszła na jaw I R. dostał się przed oblicze sędziego. Ponieważ jest już kilkakrotnie karany za kradzież, został skazany na rok ciężkiego więzienia.
 GO 31.03.1938


Sąd olsztyński obradował ostatnio na zamku w Niborku. Na ławie oskarżonych zasiadł 30-letni B. z powiatu niborskiego. Oskarżony szalał pewnego dnia na podwórzu swego brata. Przywołano policję, która go zabrała na odwach, gdzie stwierdzono, że upił się okowitą do utraty przytomności. Dalsze dochodzenia wykazały, że B. od 10-lat pił okowitę, do której dolewał wody. Lekarz, który oskarżonego badał, stwierdził że B. jest umysłowo upośledzony. Rozprawę odroczono na razie, gdyż sąd przyznał oskarżonemu paragraf 51. Następna rozprawa toczyć się będzie o to, czy oskarżonego umieścić w zakładzie dla umysłowo chorych. Oskarżonemu zostanie na następnej rozprawie przydzielony adwokat. GO 21.04.1938


Robotnik K. wypuszczony przed kilku dniami z więzienia, gdzie odsiedział dłuższą karę, został znów aresztowany za kradzież ubrania.
 -Pewnemu mieszkańcowi przy ulicy HorstWesselstr. Skradziono z mieszkania zegarek kieszonkowy.
 GO 30.04.1938

Mężatka M. z Niborka jechała na motocyklu. Chcąc wyminąć dziecko, które się nagle zjawiło przed motocyklem, najechała na kamień przydrożny i doznała złamania nogi. GO 4.05.1938

Tutejszy komisaryczny landrat Adam został ostatecznie mianowany landratem tutejszego powiatu.
-Podczas onegdajszej burzy zabił grom 3 krowy gospodarza Czychowskiego. Krowy były w czasie burzy na łące. GO 29.05.1938

Na szosie Nibork-Jedwabno zaszedł nieszczęśliwy wypadek. Mężatka D. pchała wózek z dzieckiem środkiem ulicy i została najechana przez samochód osobowy. Kobieta doznała złamania ręki i wewnętrznych okaleczeń, wobec czego odwieziono ją do szpitala. Wózek został również uszkodzony a dziecko doznało lekkich okaleczeń. GO 15.06.1938

15-letni syn gospodarza K. jechał na koniu. Kilku chłopców rzucało kamieniami do konia. Koń się spłoszył i galopował ulicą. Chłopiec wobec tego spadł z konia i doznał poważnych okaleczeń. Odstawiono go do szpitala. GO 22.07.1938

Gospodarz Sz. Z Litwinków posiadał niespokojnego konia. Koń ten już raz się spłoszył i roztrzaskał wóz o drzewo. W tych dniach zostawił gospodarz konia z furmanką przy drodze. 8-letni chłopiec zważał na konia. Bez widocznej przyczyny koń się zerwał i galopował z wozem ulicą. Wreszcie wóz uderzył znów o drzewo i rozbił się na kawałki. GO 27.07.1938

W Lisakach powstał z niewyjaśnionej dotąd przyczyny pożar na posiadłości gospodarza Krajewskiego. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej spłonął dom mieszkalny. Akcja ratunkowa była utrudniona z powodu braku wody. GO 29.07.1938

Ślusarz Karol Kriegsmann uległ pod wioską Muszaki nieszczęśliwemu wypadkowi. Jadąc na motocyklu upadł I doznał złamania nogi. Odstawiono go do szpitala. GO 31.07.1938

Do wioski Waszulki przybył przed kilku miesiącami robotnik H. i znalazł tam zatrudnienie, ale nie tylko zatrudnienie lecz i dziewczynę, w której się zakochał I którą zamierzał poślubić. Czyniono już przygotowania do wesela, lecz H. chcąc zaoszczędzić wydatki na żywność, postarał się o mięso, kiełbasę i inne artykuły spożywcze dokonując kradzieży i H. powędrował do więzienia. GO 30.10.1938

Dzieci, bawiąc się w lesie pod Jedwabnem, znalazły szkielet męski. Trup ten leżał już kilka lat w lesie. Dotychczas nie stwierdzono tożsamości trupa. GO 10.11.1938

20-letnia niezamężna O.P. Zatrudniona w Niborku, utrzymywała bliższe stosunki z młodym mężczyzną. Stosunki te nie pozostały bez skutków. W biegłym tygodniu porodziła ona dziecko, które położyła do ogrodu, gdzie niemowlę skonało. Sprawa wyszła na jaw, gdyż ciało noworodka znaleziono a matkę musiano odstawić do szpitala. Po wyzdrowieniu stanie ona przed sądem za dzieciobójstwo. GO 25.11.1938

Niejaki E. uzyskał w roku 1936 zajęcie w NSDAP. Powierzone w nim zaufanie zawiódł gdyż sprzeniewierzył on w jednym wypadku 150 mk. i inne pieniądze. Sąd skazał go na 6 miesięcy więzienia.
 GO 15.12.1938

3 komentarze: